Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

CBA nie odpuszcza Krzysztofowi Żukowi. Będzie ciąg dalszy

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 15 listopada 2016 r. o 13:27 Powrót do artykułu
koryciarze Misiewicze nagonka na Żuka do lasu poszli ganiać dziki i zające
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Starosta z PiS sponsoruje szkołom bilety na Smoleńsk,  sprawa dla CBA?????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pis działa na rozkaz z góry, sms-ki co rano z Warszafki i radni pisu myśleć nie muszą zawsze głosują na nie /czyli nie są za rozwojem miasta, a chodzi tu o nas mieszkańców przecież abyśmy w 1 miejscu mogli załatwić urzędowe sprawy ale PIS ma gdzieś swojego"suwerena”
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zuku co z czarterem do Izraela? Dlaczego lot byl z Warszawy a nie z Lublina
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Afrykański pomór świń rozlał się na ratusz lubelski i Pana Żuka ?? Opozycja twierdzi że na prawie połowę Polski
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No cóż radni PIS kolejny raz MASZYNKI DO GŁOSOWANIA w rekach władzy z Warszawki, tu jest Lublin. Wniosek taki, iż nie ma co na ślepców głosować skoro nie widzą, że Lublin za prezydenta Żuka  wykonał 100 milowy krok  ku przyszłości.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Potwierdza się to co wychodzi we wszystkich badaniach. Poparcie dla PIS rośnie wraz ze spadkiem inteligencji a jeszcze prościej PIS popierają głównie ludzie z obniżonym poziomem inteligencji, samoakceptacji i zdolnością do realnej (nie życzeniowej) percepcji rzeczywistości. Przykre ze to to chce rządzić Polską.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Potwierdza się to co wychodzi we wszystkich badaniach. Poparcie dla PIS rośnie wraz ze spadkiem inteligencji a jeszcze prościej PO popierają głównie ludzie z obniżonym poziomem inteligencji poprzez spożywanie coraz więcej narkotyków, brak percepcji w odbieraniu rzeczywistości. Haniebne podejście do społeczeństwa. Pogarda dla tego społeczeństwa będzie przez takich pijaków, narkomanów i kombinatorów będzie trwała.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Casus Żuk Lubelski platformowy prezydent, Krzysztof Żuk rażąco naruszył zapisy ustawy antykorupcyjnej. Zasiadał w Radzie Nadzorczej spółki PZU Życie S.A. także w okresie, gdy nie była ona jeszcze „spółką-wnuczką” Skarbu Państwa, tzn. gdy kapitał publiczny nie stanowił jeszcze 50 proc. udziałów w PZU S.A., do którego PZU Życie S.A. należy. Cała sprawa nie była wprawdzie tajemnicą, Żuk w poczuciu bezkarności swych dodatkowych dochodów nie ukrywał(w 2014 r. 114.332,95 zł oraz 146.463,71 w 2015r.), jednak dopiero zmiana władzy pozwoliła CBA na dopełnienie obowiązków, stwierdzenie naruszenia prawa i wystąpienie do Rady Miasta Lublin o wygaszenie mandatu prezydenta. Ten zaś, zgodnie z zasadą, że „polityk w Polsce nigdy nie podaje się do dymisji!” krzyknął, że go biją i zarządził obronę swojej funkcji. Prezydent pod murem Urzędującego od 2006 r. polityka ma kto bronić, wytworzył on bowiem wokół siebie typowy dla Polski samorządowej dwór złożony z radnych zatrudnionych jednocześnie w spółkach komunalnych (grupka takich, głównie renegatów z PiS ma nawet własną „formację” pro-prezydencką, klub „Wspólny Lublin”, znany nie tylko z zupełnego serwilizmu wobec prezydenta, ale także z cudownego gromadzenia ogromnych środków na kampanie wyborcze i równie magicznego uzyskiwania wyjątkowych cen na nośniki reklamowe itp.). Żuk jest też faktycznie liderem Platformy Obywatelskiej w regionie, sterując całkowicie bezwolnym pod tym względem (no i pozbawionym stanowisk do rozdawania...) ex-ministrem Włodzimierzem Karpińskim, formalnie piastującym się na funkcji przewodniczącego partii. Jednocześnie jednak prezydent stara się sprawiać wrażenie „bezpartyjnego fachowca” - bo taka kreacja najlepiej się przecież sprzedaje wyborcom, nie tylko w Lublinie. Na portalach społecznościowych, a także na łamach hojnie opłacanych ratuszowymi ogłoszeniami (i funduszami tzw. „unijnymi” przyznawanymi wydawcom, czy nawet samym dziennikarzom) lokalnych mediów rozpoczęto kampanię pod fatalnie PR-owo dobranym hasłem „Murem za Żukiem” (bo przecież jeśli się chce kogoś osłonić to chyba trzeba stanąć murem przed nim, a nie za nim? Radni Lublina z PO i WL okazali się więc freudowsko po raz kolejny „nacją stworzona do uciekania” i tylko chowania się za plecami sponsora i promotora...). Urzędnicy, funkcjonariusze partyjni, inni beneficjenci ratuszowego układu lubelskiego (organizacje pseudo-gospodarcze, „kultura” oparta o połykaczy ognia i inną „awangardę” odziedziczone w spadku po promotorze kariery Żuka, Januszu Palikocie), a także zawsze chętne do pikietowania kręgi około KOD-owskie ogłosiły mobilizację „w obronie naszego prezydenta”. Nota bene właśnie manifestacja „Murali” skrzyknięta przy okazji zwołanej pospiesznie dla odrzucenia wniosku CBA sesji Rady Miasta dodatkowo uwypukliła hipokryzję władz Lublina. „Pikieta ze względu na czas i miejsce stwarza zagrożenie dla ładu i porządku publicznego oraz niebezpieczeństwo dla ruchu kołowego i pieszego. W konsekwencji może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach. Plac Łokietka to ścisłe centrum miasta, zlokalizowany jest w bezpośrednim sąsiedztwie ruchliwej ulicy, co w połączeniu z godzinami popołudniowego szczytu szczególnie naraża go na utrudnienia i realne zagrożenia” - tak przed kilku laty Żuk uzasadniał zakaz organizacji jednej z pikiet (antyaborcyjnej...) przez budynkiem Ratusza. Urząd Miasta zapowiadał, że w ogóle manifestacje zostaną przegonione z placu Łokietka „bo to nie miejsce na demonstrowanie”. I proszę zgadnąć, gdzie Żuk kazał zebrać się swoim zwolennikom? W poniedziałek, 14 listopada podczas wiecu na placu Łokietka i w trakcie całkowicie niemal pozbawionej wątków merytorycznych debaty na forum Rady – byliśmy świadkami rozpoczęcia przez obywatela K. Żuka kampanii wyborczej przed przyspieszonymi wyborami prezydenckimi w Lublinie w 2017 rok. I tak całą opowieść można by już było przenieść na typową dla III RP płaszczyznę rozgrywek personalno-partyjnych (bo i tak jest przeważnie w ten sposób odbierana przez konsekwentnie ogłupianych w demokracji wyborców), gdyby nie fakt, że casus Żuk jest dość emblematyczny dla istotnych dla systemu politycznego w Polsce postaw politycznych i społecznych. Oczywiste naruszenie prawa Przypadek Żuka przypomina zatem nieco zapomnianą już dziś wpadkę HGW u zarania jej prezydentury - ze spóźnionym oświadczeniem majątkowym ujawniającym działalność gospodarczą męża pani prezydent Warszawy. Kiedy okazało się, że popełniła penalizowany przez ustawodawcę błąd (?) niemal wszyscy (włącznie z TK) nagle podnieśli krzyk, że przecież utrata uzyskanego w demokratycznych wyborach mandatu byłaby zbyt surową karą za przewinienie. Tylko czemu nikt tego nie podnosił, kiedy prawo takie stanowiono? Jakakolwiek forma sugerowania, że któreś z obficie i chętnie przyjmowanych rozwiązań „antykorupcyjnych” jest głupie czy nieskuteczne - jest w Polsce zakrzykiwana jako „nadmierna tolerancja dla złodziejstwa”. Żuk naruszył ustawę antykorupcyjna w sposób tak jawny i oczywisty, że żadna "opinia prawna" i żadna demonstracja tego nie przesłonią. Czy jest to wystarczająca przesłanka dla wygaszenia jego mandatu? A to trzeba się było zastanawiać, kiedy takie regulacje uchwalano. Teraz to niepodjęcie przez Radę Miasta Lublin stosownej uchwały, czy niewydanie odpowiedniego zarządzenia zastępczego przez wojewodę - będą tylko dalszymi przypadkami naruszenia prawa. I żaden organ tego już więcej nie musi stwierdzać, co bredzą będący na utrzymaniu Żuka radni WL i PO - bo sytuacja jest zero-jedynkowa i naruszenie wynika z samej litery ustawy antykorupcyjnej, niewymagając dalszych interpretacji. W Polsce jednak, nawet w kręgach pracowników mediów, a co dopiero „zwykłych” wyborców nader łatwo jest wyrobić zaciemniające obraz przekonanie, że „Sprawa jest skomplikowana...”, „Mogą być różne interpretacje...”, a zwłaszcza „To jakiś ekspert/organ powinien orzec...!”. Jak bowiem powszechnie wiadomo – choć krynicą mądrości jest szwagier przy świątecznym stole, pani poznana w kolejce do kasy i anonimowy internauta – to jednocześnie osobnik z pieczątką jest automatycznie mądrzejszy od tego bez stempla, a zdrowy rozsądek i zwykłe myślenia są po prostu wyłączone, kiedy sprawa dotyczy prawa (legislacji i stosowania), czy polityki. Przeciętny polski wyborca po prostu nie chce czytać (zwłaszcza ustaw czy decyzji) i z góry zakłada, że nic nie zrozumie. Tzn niektórzy tak zakładający mają poniekąd rację, a ponadto oczywiście winę ponosi też metajęzyk używany w tych dziedzinach. Mimo wszystko jednak nawet oba te czynniki nie powin
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jebło cię ostro!.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podwyżki dla sojakó z PIS cytuję : „Z wyliczeń wynika, że w 2020 roku kończący kadencję prezydent Duda dostanie pensję w wysokości 31 418 zł brutto. W tym samym czasie premier otrzyma wynagrodzenie przekraczające 30 tys. zł. To prawie dwa razy więcej niż obecnie. Minister zarobi ponad 25 tys. zł. Jego uposażenie wzrośnie o ponad 10 tys. zł. Wiceministrowie - tak często wymieniani jako ci najgorzej zarabiający - zamiast obecnych 11-12 tys., otrzymają 19-22 tys. zł brutto miesięcznie. Na rękę będzie to więc nawet 15 tys. zł. Na zmianach sporo zyskają parlamentarzyści. Pensja posła czy senatora wraz z dietą wyniesie 17 237 zł. A ty emerycie ile dostałeś podwyżki emerytury 4 zł - to się ciesz bo mogło być 2 zł ...”
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wzrost zatrudnienia, czyli dobra zmiana  w urzędzie wojewódzkim gdzie rządzi PIS Różnica w zatrudnieniu wynosi 34 osoby, ale to nie wszyscy nowi pracownicy urzędu a od października 2015 r. do końca czerwca tego roku przyjęto do pracy kolejne 19 osób �cy - zamiast obecnych 11-12 tys., otrzymają 19-22 tys. zł brutto miesięcznie. Na rękę będzie to więc nawet 15 tys. zł. Na zmianach sporo zyskają parlamentarzyści. Pensja posła czy senatora wraz z dietą wyniesie 17 237 zł. A ty emerycie ile dostałeś podwyżki emerytury 4 zł - to się ciesz bo mogło być 2 zł ...”
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nic się nie stało Polacy, nic sie nie stało To powinno być hasło pisu, dla ciemnego ludu, czyli ich wyborców
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
w ii rp Żuk byłby już zakuty w kajdany i poddany czy w ustach czy w *** nie ukrywa pieniędzy a wyrok? jak by mu by udowodniono to kara śmierci. ja dzisiaj to bym wstawił dyby na placu i przed kościołem o kapucynów i trzcinką z uśmiechem walił w tyłek
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na razie nie ma zarzutów Żuka w działaniu w mieście. Są zarzuty innego rodzaju. Po co ten cyrk w ratuszu i przed ratuszem ? Byłem tam i odniosłem takie wrażenie, że Pna Żuka bronią ludzie bezpośrednio z nim zangażowanych od wielu lat Tak jest prawda
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
szara pisowska rzeczywistość napisał:
Odznaczają Misiewicza orderami a próbują wsadzić do lochu człowieka, dzięki któremu od 6 lat w Lublinie trwa boom inwestycyjny a mieszkańcy wreszcie zaczynają czuć się dobrze w swoim mieście. To ma być ta dobra zmiana?
Bardzo dobry komentarz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sprawa jest prosta: ten, kto łączy stanowiska, których nie może łączyć, traci urząd prezydenta. Reszta to kwik odrywanych od koryta.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Użytkownik niezarejestrowany napisał:
Policja polityczna nie odpuszcza, przecież szef CBA musi spłacić dług wdzięczności za nadzwyczajne uniewinnienie. Wstyd i hańba dla radnych PiS-u, którzy nad dobro Lublina i jego mieszkańców przedkładają realizacje wytycznych z Nowogrodzkiej.
+1
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Użytkownik niezarejestrowany napisał:
Czuć zapach PIS z daleka. W wyborach z Żukiem nie ma szans, to trzeba wyciągnąć dziadka z Wehrmachtu. Najważniejsze, że w PIS same krystalicznie życiorysy.
+1
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Użytkownik niezarejestrowany napisał:
O losie prezydenta Żuka będzie decydować człowiek, który za chwilę ma z nim stanąć do walki o fotel prezydenta miasta Lublin. Jaką on może wydać decyzję? Tylko jedną jedyną słuszną.Tak nie powinno być.
+1
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...